Ciemność, widzę ciemność

Rower by night

Rower by night

Wczoraj miałem farta,  bo akumulator od lampy rozładował mi się przed samym domem.  Oczywiście zapomniałem go naładować,  ale dziś rano byłem bardzo przewidujący,  ponieważ zabrałem ładowarkę do roboty.  Niestety jak zwykle wciągnęła mnie czarna dziura i o ładowaniu przypomniałem sobie przed samym wyjściem. Skończyło się to jazdą prawie w ciemnościach(mam drugą małą lampkę) .  Na szczęście nic się nie stało- znów miałem farta 🙂
Moja mała migającą lampeczka nadaje się do jazdy w mieście gdzie jest dużo światła,  ale na wiejskich drogach nic nie widać.  Kiedyś najechałem na coś w nocy na ulicy i zrobiłem taką dziurę w oponie że nie dało się jej naprawić i musiałem kilka kilometrów śmigać na piechotę w mrozie 😉 Po tej przygodzie stwierdziłem że trzeba zainwestować w porządną lampkę. Wybrałem Prox Dual Power- generalnie chińszczyzna,  ale ma 2000 lumenów(dwie diody po 10 W).

 

Prox Dual Power LED

Lampa rowerowa Prox Dual Power LED jest bardzo dobrym źródłem światła. W normalnych warunkach wystarczająca widzialność zapewniona jest na najmniejszej mocy świecenia, jednak na pełnej jest jasno jak w dzień.

Przy pierwszym montażu oderwało się mocowanie akumulatora,  ale na razie to jedyna skucha.  W nocy na pełnej mocy świeci tak mocno że jest jasno jak w dzień.  Powiedziałbym że wręcz jest problem z tym że jak się ją źle ustawi to oślepia ludzi naprzeciwko. Tak naprawdę to rzadko zdarza się że trzeba ładować pełną mocą- przydaje się tylko w pełnych ciemnościach. Lampka ma 3 poziomy świecenia: niski,  średni i wysoki. W normalnych warunkach gdy jest trochę światła wystarczy siła świecenia na najniższym poziomie. Dzięki temu czas świecenia znacznie się zwiększa. Na pełnej mocy to kilka godzin jazdy, ponieważ używam tej lampy wtedy kiedy jest bardzo ciemno to w czasie mojej jazdy potrzebuję jej na ok. 20- 30 min dzięki czemu akumulator(8000 mAh) ładuję raz na ok. 2-3 tygodnie.

Bookmark the permalink.

Comments are closed.