Pamiętacie jeszcze jak wygląda nasze lato? Wszechobecna zieleń pulsująca życiem, ciepły deszcz, żar lejący się z nieba, słońce i wiatr chłodzący rozgrzane ciało- to jest to czego najbardziej mi brakuje 🙂
Nie mogę się doczekać aż będę mógł ubrać się na „krótko” i z zapasem wody i jedzenia wsiąść na rower i śmignąć w nieznane 😉
Zapach lasu, jego muzyka kilkadziesiąt kilometrów od cywilizacji dają poczucie prawdziwej wolności.
A tam gdzieś czasem nie wiadomo gdzie, często jest pięknie i ciekawie a czasem bardzo nie jest.
Fajnie jest się zgubić a jeszcze fajniej odnaleźć drogę po kilku godzinach błądzenia. Jednak pokonywanie trudności i zaskakiwanie samego siebie to jest to co lubię 🙂
I nawet zmiana gumy w lecie jest przyjemna- poniżej zera w lekkim rowerowym ubraniu i lateksowych rękawiczkach nie pracuje się zbyt komfortowo 😉
Zawsze po powrocie z długiej jazdy czuję się zmęczony i spełniony i nie mogę się doczekać aż znowu będę mógł zmierzyć się z samym sobą.