Rano śnieg i mróz a wieczorem przegląd jesiennej pogody 🙂 Padał śnieg, deszcz a później zrobiła się marznąca mżawka i około 0 stopni. Było tak ślisko, że na podjeździe ślizgało mi się tylne koło. Do tego zalegający śnieg pokrył się warstwą lodu i kilka razy mało brakowało a zaliczyłbym glebę. Miejscami miałem duży problem żeby utrzymać się na drodze, bo musiałem bardzo delikatnie skręcać. Nawet byłem blisko wjechania do stawu ;-). Oczywiście te atrakcje były w nocy przy słabej widoczności. Jak jutro będą podobne warunki i będzie tyle lodu to nie jadę- to już nie jest bezpieczne.
Moje buty Shimano MW81 ponownie nie zdały egzaminu w wilgotnych warunkach. Pomimo tego że nie było bardzo mokro to znów mi przemokły. Na prawdę nie było dużego deszczu, tylko solidna mżawka. Niestety muszę używać ochraniaczy w takich warunkach. Przynajmniej było mi w nich ciepło. Świetnie spisały się rękawice Chiba Dry Star- sucho i ciepło jak zawsze.
Wczoraj coś mnie zaczęło brać i nauczony ostatnimi doświadczeniami nie zrezygnowałem z roweru, ale założyłem czapkę w drodze powrotnej- zobaczymy jak to się skończy 😉