Dziś rano zobaczyłem że wreszcie jest biało na dworze. Niefartownie po ostatniej wymianie dętki znów zastałem flaka i musiałem dokonać szybkiej zmiany przed jazdą 🙂 Później to sama przyjemność: temperatura poniżej 0, rękawice Dry Star sprawowały się znakomicie- wreszcie było mi ciepło w dłonie. Chyba moja opinia o nich będzie pozytywna. Buty MW81 i skarpety Baa Baa Merino nie spełniły w 100% moich oczekiwań – było mi ciepło w stopy, ale palce miałem zimne. Czapka się nie przydała. Mimo to nie zmarzłem i generalnie było rześko tak jak lubię.
Od dziś przestałem walczyć ze swoim ciałem i nie będę próbował jeździć rano w strefie tlenowej, bo i tak mi się to nie udaje. Regenerację będę robił w wieczornej jeździe. Zobaczymy jak organizm zareaguje na taką zmianę.